niedziela, 11 sierpnia 2013

Afrodział 20.

***
Baron odprowadził Ewelinę do domu. Podczas całej drogi trzymali się za ręce. Za kilka minut byli pod jej domem.
- Może zostaniesz u mnie na noc… co będzie po nocy sam chodził..
- Dzięki za propozycje, ale ja jednak pójdę do siebie.
- To szkoda..
- Następnym razem zostanę.
- Okay.
- Dzięki za dzisiejszy.. udany dzień..
- Ja też dziękuję.
Para pożegnała się namiętnym buziakiem i każdy poszedł do swojego domu. Ewelina wzięła szybki prysznic, włożyła piżamę i położyła się spać.
***
Kamilę obudził ból głowy.
- Tomek.. Toomeeek.. obudź się…
- Co jest?- zapytał zaspany Tomasz.
- Czy my.. wczoraj po imprezie.. no.. wiesz..
Tomson rozejrzał się po pokoju, w którym były porozrzucane ubrania.
- Chyba tak..
- Kurwa.. film mi się urwał i nic nie pamiętam..
- Ja coś kojarzę.. ale tylko jak przez mgłę..
- Aha… no wiesz.. ja to pierwszy raz się napiłam.. i są konsekwencje.. A ty to jesteś już tak jakby wprawiony..
- Haha.. Która jest w ogóle godzina?
- Masakra.. już jest 14:20 ..
- No to nieźle..
Nagle zaczął dzwonić telefon Kamili.
- Halo?
- Hej córeczko.. Możemy się spotkać?
- Kiedy?
- Dzisiaj.
- Dziś? O której?
- Za godzinę.
- Mogę być o 19:30 .
- Czemu tak późno?
- Bo mam widocznie powody.
- To przyjdź o 19:30.
- Nie obiecuję ale postaram się.
- To czekam. Na razie.
Kamila odłożyła ze złością telefon.
- Co się stało?
- Mamusia chce się ze mną spotkać.
- To ja może zrobię śniadanie.
- Opłaca się? Nie lepiej zrobić za pół godziny obiad?
- Może masz i rację. Jak ci się podobała wczorajsza impreza?
- Gdyby nie to, że film mi się urwał.. to byłoby zajebiście. Idę się trochę ogarnę.
Kamila poszła do łazienki. Wzięła prysznic, ubrała się, zrobiła sobie makijaż i uczesała się.
- Zamówiłem pizzę. Może być?
- Tak, oczywiście.
Za kilka minut przyjechała pizza. Po zjedzonym posiłku Tomasz włączył laptopa.
- O ja pierdole…- powiedział.
- Co się stało?
- Chodź.. sama zobaczysz..
Kamila dostrzegła zdjęcia. Na nich była ona i Tomek.
- Too.. są.. zdjęcia.. robione.. po imprezie?
- Najwyraźniej tak. Przeczytaj komentarz.
W komentarzu widniało: „ Czy Tomson z zespołu Afromental i jednocześnie juror w programie The Voice of Poland ma romans z uczestniczką tego programu?”
- Nie.. powiedz mi, że to nie prawda..
- Chciałbym.. ale.. te zdjęcia są nasze..
- Może nikt się o tym nie dowie…
- Miejmy taką nadzieję.
- Wiesz co.. ja chyba teraz pójdę na to spotkanie.. Myślałam, że się będę gorzej czuła o tej porze.
- Okay.. zawieźć cię?
- Jeśli możesz..
- No oczywiście, że mogę. To zbieraj się.
- Tylko wezmę torbę i możemy lecieć.
Wyszli z domu, wsiedli do samochodu i ruszyli. Za kilka minut byli na miejscu.
- To ja może tu poczekam.. bo wątpię, żebyś tam długo posiedziała.
- Masz rację.. dłużej jak piętnaście minut, nie będę tam siedzieć.
- To czekam.
Kamila wysiadła z auta i weszła do domu.
- Yyy.. a ty.. chyba miałaś być później..- powiedziała zdziwiona mama.
- Tak, ale stwierdziłam, że teraz przyjdę. To o czym chciałaś tak mocno porozmawiać?
- Gratuluję.
- Czego?
- No sukcesu w programie.
- Dziękuję, ale to szczegół. Coś jeszcze?
- Tak..- powiedziała matka i pokazała jej zdjęcia na laptopie.
- Co ty mi pokazujesz?- Kamila udała, że nie wie o co chodzi choć wiedziała co to za zdjęcia.
- Na tych zdjęciach jesteś ty… i ten.. Tomson.. czy jak mu tam.. Nie podoba mi się, że się z nim spotykasz.. to nie jest chłopak dla ciebie.. jest za stary.. to po pierwsze.. a po drugie wykorzysta cię.. i porzuci..
- Odwal się od Tomsona! On mnie nie zdradza na prawo i lewo jak ty ojca!
W tym momencie do salonu wszedł tata.
- O czym ty mówisz?- zapytał ojciec.
- No to ty nie wiesz.. mamusia ci nic nie powiedziała? A no tak.. sorry.. to  jest w jej stylu.. Ja też niedawno o wielu fajnych rzeczach się dowiedziałam…
- O jakich?- zapytał.
- No skoro mamusia ci nie powiedziała.. to dowiesz się od obcej osoby..
- Ale ty nie jesteś obca…
- No ty nie jesteś moim ojcem! Twoja ukochana żona.. zdradza cię z moim ojcem..
- Że co?!
- Prawda mamusiu, że to prawda.
Matka siedziała ze spuszczoną głową i nic się nie odzywała.
- Tak.. to prawda- dodała po chwili.
- Czyli.. to.. koniec..
- Dobra, dobra.. wy sobie te sprawy załatwiajcie między sobą i mnie w to nie mieszajcie! Było mnie o wszystkim wcześniej powiadomić.. a na pewno bym tak nie zareagowała! Po prostu jesteś mamusiu kochana. Żegnam wszystkich.
Wyszła z domu i wsiadła do auta Tomka.
----------------------------------------------------------------------
To tak.. dzisiaj brak weny xD ale coś tam napisałam. No i to już jest 20 Afrodział xD. Wow! Dziękuję Ewelinie K. za współpracę :* . No i komentujcie ;) .

2 komentarze: