niedziela, 15 czerwca 2014

Afrodział 37

*Kilka godzin później*

- No już.. nie płacz.. powiedz mi co się stało..- pocieszał Kamilę Alek.
- Jestem w ciąży..- powiedziała dziewczyna dalej płacząc.
- No to gratulacje siostra. Zostanę wujkiem, ale fajnie! Nie cieszysz się?...
Kamila nie odzywała się.
- Kamilaa..
- Co?...
- Dlaczego się nie cieszysz?...
- Nie ważne..
- Ważne! Powiedz mi natychmiast o co chodzi! Jakieś problemy z dzieckiem?...
- Nie.. Z dzieckiem wszystko w porządku..
- No to co jest nie tak?...
Dziewczyna nie odzywała się.
- Tomek?...- wypytywał dalej Aleksander
- Tak.. to znaczy nie..
- Ucieszy się. Na pewno! Zobaczysz.
- Nie w tym rzecz..
- Powiesz w końcu czy nie?
- Tomek nie jest ojcem dziecka!
Kamila zaczęła płakać bardziej.
- Co?!... - zdziwił się Baron.
- To co słyszysz...
- Kto jest ojcem dziecka?...
- Wojtek…
- Nie spodziewałem się tego po tobie... jak mogłaś to zrobić Tomkowi! Zdradziłaś go i to jeszcze z jego najlepszym przyjacielem!
- Przepraszam…
- Mnie przepraszasz?! Ty się lepiej zastanawiaj jak to powiesz Tomkowi! Myślałem, że jesteś bardziej odpowiedzialna, ale widzę, że się pomyliłem!
*Dom Wojtka*
- Hej - powiedział Wozz po czym pocałował dziewczynę.
- Hej…-  odpowiedziała Kamila i odwzajemniła pocałunek.
- Co ty taka smutna? Stało się coś?- zapytał Wojtek.
- Tak…
- Opowiadaj.
Łozo z Kamilą usiedli na kanapie.
- Ech… No więc… Jestem w ciąży…
- To gratulacje. Kto jest ojcem?- zapytał stanowczo.
Kamila nie odzywała się.
- Czy… czy to ja… ja jestem ojcem dziecka…?- kontynuował zmieszany.
- Tak… - odpowiedziała po chwili milczenia.
- Jeej.. fajnie… będę ojcem – powiedział zaskoczony Wojtek.
- Może dla ciebie fajnie! Jak ja mam to powiedzieć Tomkowi?! Jak ja mu spojrzę w oczy?! – wykrzyczała zdenerwowana Kamila.
- Kochanie… Nie denerwuj się… Nie powinnaś teraz… - uspokajał dziewczynę Wozz.
- Kochanie?!
- Niedługo będziesz tylko i wyłącznie moja… - podsumował ze stoickim spokojem.
- Wojtek… Ty nic nie rozumiesz! Ja przez swoją głupotę stracę miłość swojego życia, a ty przyjaciela!
- Czyli dla ciebie to co się między nami wtedy stało to głupota?!
- Tak… I chyba będziemy tego oboje żałować…
- Ja na pewno nie. Będę miał na swoją wyłączność wspaniałą dziewczynę i będę ojcem.
- Widzę, że nie mamy o czym rozmawiać… - powiedziała Kamila po czym wstała.
- Kamilciaa… Poczekaj…
- Nie Wojtek… Na razie…
Dziewczyna założyła buty oraz kurtkę i wyszła.
*Dom Tomka*
- Hej kotek. Gdzie byłaś? – zapytał Tomek widząc wchodzącą dziewczynę.
- Hej… Musimy pogadać…
- Chodź…
Para poszła do salonu, po czym usiadła na kanapie.
- No to o czym chcesz kochanie pogadać? – zapytał zniecierpliwiony Tomasz.
- Bo ja… Jestem w ciąży… - powiedziała szybko na jednym oddechu Kamila.
- To świetnie kochanie. Który miesiąc? – zapytał z radością w głosie Tomson.
- Pierwszy… - odpowiedziała.
- Nie cieszysz się..?
- Nie…
- Ciąża jest zagrożona? Spokojnie… Damy radę… Wszystko się ułoży – uspokajał.
- Nic nie rozumiesz… - powiedziała z drżeniem w głosie.
- Powiesz mi w końcu o co chodzi?
- To nie jest twoje dziecko… - powiedziała Kamila po czym zaczęła płakać.
- Co?! – krzyknął zdenerwowany.
- To co słyszysz…
- Z kim mnie zdradziłaś lub dalej mnie zdradzasz?!
Kamila nie odzywała się.
- Mów! – krzyknął ponownie Tomek.
- Z Wojtkiem…
- Wyjdź stąd! Nie chcę cię znać! Jego zresztą też!
- Tomek… Proszę cię…
- Wynoś się stąd! Zejdź mi z oczu!
- A co z nami?...
- Z nami?! Jaja sobie robisz?! Nas już nie ma! Wszystko popsułaś!
- Przepraszam…
- Teraz mnie przepraszasz?! Było się zastanowić co robisz!
- To była chwila słabości…
- Ja też mam wiele chwil słabości, ale jakoś cię nie zdradzam! Ugh jaki ja byłem głupi, że ci wierzyłem, że cię kochałem…
- Ja cię nadal kocham… - powiedziała Kamila.
- Kochasz mnie?! Jakbyś mnie kochała to byś mnie nie zdradzała z tym palantem! A teraz wyjdź!
Kamila wstała, poszła na górę, weszła do sypialni i zaczęła pakować swoje rzeczy do walizki. Podczas pakowania znalazła głęboko ukryte pośród ubrań czerwone pudełeczko. Wyjęła je, a następnie otworzyła. W środku był piękny, złoty pierścionek z diamentem. Wyjęła go i przymierzyła na palec. Pasował idealnie. Zdjęła go i schowała dokładnie do czerwonego pudełeczka, które było tajemnicą. Po chwili do sypialni wszedł wściekły Tomasz. Wyrwał Kamili czerwone pudełeczko i schował do kieszeni.
- Pozwolił ci ktoś to brać?! – zapytał.
- Nie… Ale jak się pakowałam to znalazłam i chciałam zobaczyć co jest w środku… - tłumaczyła się Kamila.
- Miał być dla ciebie… Miałem ci się jutro oświadczyć… Już wszystko było zaplanowane, ale ty wszystko zniszczyłaś! – powiedział ze łzami w oczach Tomek.
Kamila dokończyła pakowanie rzeczy, zasunęła walizkę i zeszła na dół.
- Po resztę rzeczy przyjdę niedługo… - powiedziała zasmucona Kamila.
- Wystawię ci je przed drzwi – odpowiedział stanowczo Tomson.
- Ech.. dobrze… - powiedziała Kamila po czym wyszła z domu.
-------------------------------------------------------------------------------------
Ech.. wieeem... przepraszam.. znowu zawaliłam, bo rozdział miał być przed moim wyjazdem do Włoch, no ale nie wyszło :/ Przepraszam, że taki krótki i dominują w nim dialogi, ale teraz piszę różne opowiadania z Olą Rosów :D i polegają one głównie na dialogach i się przyzwyczaiłam do nich xD. Trochę się u mnie działo :D Jak już wcześniej wspominałam byłam we Włoszech, a konkretnie na 70. rocznicy bitwy o Monte Cassino, ponieważ jestem harcerką (pozdrawiam wszystkich harcerzy i harcerki :) ). A może ktoś z was był na tej wyprawie? :D Byłam tam między innymi w: Rzymie, Fiuggi, Monte Cassino, Wenecji oraz w drodze powrotnej w Wiedniu. Było świetnie! Najlepszy był chyba Rajd Honker :D Mogłam poznać wielu wspaniałych ludzi :) . Na tej wyprawie spędziłam 9 dni, bardzo męczących ale mega wspaniałych xD .
A teraz inna sprawa.. już mniej miła(zależy jak dla kogo xD )
Otóż... nie mam pomysłu na dalsze części mojego opowiadania... Byłabym bardzo wdzięczna jakby ktoś mi jakiś pomysł podrzucił. Nie musi to być cały rozdział lub coś w tym stylu, ale po prostu konkretna treść głównego wątku, który może być zawarty w tym opowiadaniu. Swoje pomysły wysyłajcie na moją pocztę: kamela12345@interia.pl lub na mojego aska: ask.fm/TomsonowaxD . Z góry bardzo dziękuję :) Liczę na komentarze :) Aaa i mozecie też na pocztę oraz aska wysyłać propozycje co można zmienić w moim opowiadaniu, co wam się nie podoba etc. ;)

6 komentarzy:

  1. Wow :)Super! Jak ji tylko cos wpadnie do głowy to napisze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny! Chciałabym, żeby Tomek wybaczył Kamili i znowu z nią był!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ona mogła? Świnia! Ale w sumie skoro chciał jej się oświadczyć to myślę, że jej wybaczy :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super czekam na kolejny :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy kolejny ??? :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Łozina z Bartkiem równo z Ola Miliwiw powiedzieli tomsonowi że jesteś z nim w ciąży powinien być z tobą i się cieszył się że będzie ojcem twojego dziecka

    OdpowiedzUsuń