Sobota, dzień przesłuchań „The Voice of Poland”.
Kamila wstała o 6:30. Zjadła śniadanie, założyła najlepsze ciuchy, zrobiła
sobie makijaż i uczesała się. Nie mówiąc nic nikomu o 8:00 wyszła z domu na
miejsce przesłuchań. Ku jej zdziwieniu
nie było dużo osób. Koło niej stała dziewczyna mniej więcej w jej wieku, może
trochę starsza.
- Hej, jestem Kama-powiedziała Kamila z uśmiechem na twarzy wyciągając przy tym rękę.
- Odwal się laluniu. To jest program dla ludzi takich jak ja, a nie takich
wieśniaków jak ty!
- O co ci chodzi?
- Pewnie przyszłaś tylko po to żeby zobaczyć gwiazdy.. pewnie Tomsona bo teraz
wszystkie małolaty się w nim bujają.
Zwykły piosenkarz i żadna z niego sława. Ni on przystojny ni co. Też
taki wieśniak jak ty! A i przyszłaś pewnie też po to żeby pokazać się w
telewizji. Głosu to na pewno nie masz!
- Po pierwsze nie obrażaj Tomsona, ponieważ to jest fajny człowiek i nie
przyszłam tu po to żeby tylko go zobaczyć. To że się w nim bujam nie oznacza,
że tylko dlatego tu przyszłam! Przyszłam tu po to żeby pokazać swój głos. Ja
pragnę rozwijać swój talent muzyczny. A po drugie to nie wywyższaj się bo ty
jesteś starsza ode mnie o kilka lat- dwa, trzy, albo jesteś w moim wieku. I
zobaczymy kto tu ma głos!-Kamila powiedziała co jej ślina na język przyniosła,
odwróciła się z napięciem i poszła jak najdalej od tej zarozumiałej dziewczyny.
Czekając na wystąpienie zobaczyła jak ta zarozumiała dziewczyna wybiega z
płaczem z sali, która była miejscem przesłuchań.
- Pewnie się nie dostała, a taką udawała ważną i potrafiącą śpiewać-pomyślała
Kamila.
Nadszedł w końcu moment występu. Dziewczyna miała ręce i nogi jak z waty.
Weszła na scenę i zaczęła śpiewać. Gdy nadszedł moment refrenu odwróciła się
Justyna Steczkowska, potem Patrycja Markowska, następnie Marek Piekarczyk.
Nadszedł koniec piosenki. Kamila myślała, że Tomson i Baron się nie odwrócą,
lecz nagle usłyszała ten dźwięk. Wszyscy jurorzy się odwrócili! Dziewczyna tak
się cieszyła, że aż się wzruszyła. Zobaczył to Tomson.
- Ej, co jest? Nie płacz
Następnie wstał z fotela, podszedł do niej i ją przytulił. Dziewczyna nie mogła
uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Tomasz wyjął z kieszeni chusteczkę i podał
ją dziewczynie mówiąc:
- Proszę cię nie płacz bo ja się zaraz rozpłaczę. Nie mogę patrzeć, kiedy
kobieta płacze. Już jest wszystko dobrze.
Tomson przytulił ją jeszcze raz i poszedł na swoje miejsce
- Jak masz na imię? –spytał Baron
- Kamila.
- No Kamiiila.. powiem ci, że głos to ty masz! My z Tomsonem bardzo byśmy
chcieli żebyś była w naszej drużynie. Prawda Tomsonie?
- Tak, to prawda głos masz niesamowity. Potwierdzam całą wypowiedź Barona i
również zapraszam cię do naszej drużyny-potwierdził wypowiedź swojego kolegi
Tomson.
Następnie wszyscy jurorzy skomentowali jej występ i jej głos, po czym
powiedzieli, że również chcą ją mieć w swoich drużynach.
- No.. To teraz wybieraj! –powiedziała Justyna.
Kamila wiedziała już kogo wybierze ale postanowiła zrobić chwilę ciszy, żeby
podnieść emocje.
- Z takiej racji że jestem wielką fanką...- w tym momencie rozsunęła
bluzę, pod którą była biała koszulka z napisem „AFRO GANG”- Afromental... to ja chciałabym
być w drużynie Tomsona i Barona!
- YEEEEEEE- krzyknął Tomson, po czym razem z Baronem podeszli do dziewczyny i
zrobili z nią misia.
- Ale mamy skarb w drużynie- powiedział Baron.
- To prawda-odparł Tomek.
- Cieszę się, że będę mogła z wami współpracować.
- My również- odpowiedział Tomson.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Komentujcie, ponieważ to daje więcej pomysłów na tworzenie nowych Afrodziałów. Postaram się codziennie pisać nowy rozdział. Pozdro, Tomsonowa ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajny, czekam na kolejny i zapraszam do siebie ;D afromental-life-story.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper :) czekam na kolejny :) i jak masz czas to wpadnij do nas na
OdpowiedzUsuńhttp://afro-mental-story.blogspot.com/ :)
Super ;P Z niecierpliwością czekam na następne ;p
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz ;>
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń