poniedziałek, 9 września 2013

Afrodział 31.

Kamila obudziła się obok Tomsona. Poczuła że strasznie boli ją głowa i chce jej się pić. Wstała i poszła do kuchni by się napić. Następnie postanowiła wziąć prysznic.
***
Ewelina obudziła się na dziwnym, nie swoim łóżku i nie wiedziała gdzie jest. Lecz chwilowo ważniejsze dla niej było by zaspokoić pragnienie, więc postanowiła poszukać kuchni. Zeszła na dół i zobaczyła Barona śpiącego na kanapie. Szła dalej aż nagle na ostatnich schodkach potknęła się i spadła z wielkim hukiem. Baron skoczył jak poparzony, bo nie wiedział co się dzieje. Zaczął się rozglądał, ale nie dostrzegł Eweliny leżącej koło schodów, więc poszedł spać dalej. Ewelina wstała i poszła budzić Alka bo miała do niego kilka pytań.
- Aleeek , Aleeek nie śpij!
- Mamo, jeszcze chwilę...- powiedział Aleks dziecinnym głosem.
- No nie śpij!
- A to Ty? Już nie śpisz?
- No jak widać nie..
- Co to był za huk przed chwilą?
- Yyy.. to ja.. yy.. spadłam ze schodów..
- Nic ci się nie stało?
- Nie… Mam do ciebie parę pytań..
- No dajesz…
- Masz tu jakąś wodę czy coś.. Bo strasznie mnie suszy..
- Haha.. Widzisz pijaczku… Kac morderca nie ma serca.. No dobra dobra.. już ci daję.. Są jeszcze jakieś pytania?
- Co ja tu robię?
- Wczoraj jak nas Tomson odwoził to przyjechaliśmy tu.. i miałaś dziwne myśli jak usłyszałaś że śpisz u mnie..
- Yyy.. aha... okay.. To ja się napiję, ubiorę i mnie odwieziesz ok?
- Nie ma problemu..
***
Tomson obudził się i zobaczył, że nie ma przy nim Kamili. Postanowił więc jej poszukać. Wyszedł z pokoju i usłyszał lejąca się wodę w łazience więc już wiedział gdzie jest Kamila. Zszedł na dół i zaczął przygotowywać śniadanie. Po chwili Kamila przyszła do kuchni.
- A co tak ładnie pachnie?- zapytała dziewczyna.
- Śniadanko.. Zapraszam..- odezwał się Tomson.
- Brzmi kusząco.. Już idę.
- Chociaż nie wiem czy zasłużyłaś za wczoraj...
- Co ja takiego wczoraj zrobiłam?
- No niby nic.. ale wiesz, że ja cię kocham i jestem zazdrosny.. a ty tak z Wojtkiem się tam dobrze bawiłaś..
- No ale mówiłam ci, żebyś przyszedł… a Łozo to tylko kolega..
- No niech ci będzie…
Kamila podeszła to Tomsona i pocałowała go w policzek. Potem razem zjedli śniadanie. Po śniadaniu Tomasz pojechał do studia, ponieważ dziś były próby z innymi uczestnikami.
*Studio
-Ej Ewelina coś w ogóle pamięta z wczoraj czy coś?- zapytał Tomek.
- Chciałbyś.. Ona nawet nie wiedziała skąd się u mnie wzięła.. a co ?- odpowiedział koledze Alek.
- No.. bo nie wiem czy były.. yy.. no grzeczne..
- Haha.. no wiem o co ci chodzi.. Zaufajmy im...
***
Ewelina chciała zaszpanować swoim zdjęciem z Igorem i wrzucić je na facebooka ale po dokładnym przeszukaniu telefonu okazało się, że go nie ma. Spanikowana dziewczyna zadzwoniła do Kamili.
- Halo?
- Kama, Kama czyim telefonem wczoraj robiłyśmy sobie zdjęcia z Igorem?
- No.. Twoim, bo w moim coś jest nie tak z aparatem..
- No bo nie mam tych zdjęć!
- Ale jak to..?
- No właśnie nie wiem!
- To szkoda..
- Nie szkoda.. nie szkoda, tylko chyba będzie trzeba powtórzyć imprezę!
- Sądzisz, że Igor się zgodzi?
- On się zgodzi.. Tylko gorzej z chłopakami..
- To fakt.. ale wiesz oni nic nie muszą wiedzieć.. Zawsze można powiedzieć, że idziemy na jakieś urodziny do koleżanki czy coś..
- No w sumie to masz rację...  Ja będę kończyć. Pa.
- No pa.
Ewelina rozłączyła się i odłożyła telefon. Następnie postanowiła, że wejdzie na facebooka i napisze do Igora.
- Hej. Nie wiem, czy mnie pamiętasz.. to znaczy nas.. Wczoraj byłam z Kamilą i tobą w klubie. Wiesz.. po koncercie..
- No jasne, że pamiętam! Jak mógłbym zapomnieć!
- Ooo.. to dobrze , bardzo dobrze!
- A tak w ogóle to jak po imprezie? Bardzo szumi w głowach?
- U mnie tak.. u Kamili raczej też… A u ciebie? Aa i mam pytanko!
- U mnie też… jak po każdej imprezie.. No.. pytaj!
- Może powtórzymy kiedyś imprezkę? Bo wiesz.. mój telefon oczywiście przypadkiem usunął fotkę z tobą i druga by się przydała..
- Jasne! Kiedy tylko chcecie.. Akurat mamy dwa tygodnie przerwy w koncertowaniu...
- To może piątek?
- Spoko, tam gdzie ostatnio?
- Niee.. Może gdzieś dalej..
- To w centrum przy Wałowej jest taki fajny klub..
- Wiem gdzie.. blisko mojego domu.. To co o 20?
- Tak! To do zobaczenia.
- No Pa.
Ewelina postanowiła, że zadzwoni do Kamili.
- Halo…
- No hej! Nie uwierzysz co się stało..
- No nie wiem.. po tobie to się wszystkiego można spodziewać.. Przed chwilą dzwoniłaś i byłaś smutna i w ogóle..
- Oj tam.. to było przed chwilą!
- No to co się stało?
- Idziemy w piątek na imprezę z Igorem!
- Naprawdę?
- Tak! Mam pomysł.. Może pójdziemy teraz gdzieś na jakieś zakupy? Co ty na to?
- Hmm.. Możemy iść..
- No okay.. To za godzinę spotkajmy się przy głównym wejściu do Arkadii.. Dobra?
- Okay. To do zobaczenia.
- No pa.
Ewelina odłożyła telefon i zaczęła się szykować. Za godzinę była już pod Arkadią. Kamila spóźniła się kilka minut.
- Spóźnialska!- powiedziała Ewelina.
- No sorry, ale mój prywatny kierowca ma teraz inne sprawy i musiałam skorzystać z komunikacji miejskiej..- odpowiedziała Kamila.
- Dobra chodź.. bo zastanie nas noc..
Dziewczyny weszły do środka. Kupiły sobie piękne, dość krótkie sukienki, buty i inne rzeczy.
- Mogę to u ciebie zostawić..?-spytała Kamila
- Yy.. Czemu?
- No bo jak Tomson zobaczy w czym chce iść na te niby urodziny to zacznie podejrzewać...
- A no tak spoko… To u mnie się ubierzemy i w ogóle.. I tak ode mnie jest bliżej do klubu niż od Tomka..
- Okay to w piątek zaraz po szkole idziemy się szykować?
- Jutro jest czwartek tak?- zapytała Ewelina.
- Yy.. No tak..
- To przygotuj sobie ściągę z niemca, bo kartkówka..
- Aa okay.. Dzięki.. To ja spadam żeby być przed Tomsonem..
- No to pa.
- No pa.
Kamila wróciła do domu. Wzięła szybki prysznic i poszła spać. Tomasz wrócił późnym wieczorem kiedy dziewczyna już spała.
Rano Kamila postanowiła nie budzić Tomka, bo wiedziała, że jest zmęczony. Poszła więc na piechotę do szkoły. Gdy już doszła na miejsce, spotkała Ewelinę.
- Kamila.. ty pieszo?- zapytała zdziwiona Ewelina.
- No wiesz.. Oni chyba późno wrócili.. bo Tomek usnął w czapce.. i nie chciałam go budzić..- odpowiedziała koleżanka.
- No to może i lepiej.. Chodź bo trzeba zająć dobre miejsca na niemcu..
Dziewczyny przesiedziały cały dzień w szkole, słuchając o zakończeniu roku. Po skończeniu lekcji poszły do domu. Tomson i Baron znów byli w studiu, więc dziewczyny zajęły się odrabianie lekcji i pogaduchami.
- Mogę u ciebie zostać na noc?- zapytała Kamila.
- Jasne!
- Bo wiesz.. już jest późno.. a nie chcę sama chodzić po nocy..
- Okay.. Nie ma sprawy..
Ewelina z Kamilą poplotkowały jeszcze chwilę i zaraz poszły spać.
Rano dziewczyny szybko się zebrały i poszły do szkoły. W szkole spotkały Olę.
- Hej Kama to prawda że chodzisz z Tomsonem?- zapytała.
- Yyy.. nie..?- odpowiedziała Kamila.
- Jak to nie, jak na pudelku było..
- Wiesz.. Yyy.. no na pudelku są plotki..
- Aha..
Dziewczyny skończyły lekcje o 14:50, więc zaraz po lekcjach poszły do Eweliny i zaczęły się przygotowywać do imprezy. Po czterech godzinach przygotowań dziewczyny były gotowe. Nagle do Kamili zadzwonił telefon. Był to Tomson.
- Halo?
- No hej.. Ty nie w domu? Dziś wcześniej skończyłem..
- O jejku.. Bo ja ci nie powiedziałam, że dziś idziemy na urodziny.. Yy.. no.. do Oli..
- Aaa to szkoda.. Myślałem, że spędzimy ze sobą trochę czasu.. bo ostatnio przez próby.. nie mamy dla siebie czasu..
- Zadzwoń do Barona i zróbcie sobie męski wieczór..
- Nie ma szans, on do Eweliny się wybiera..
- To mu powiedz, że nie ma po co bo ona też idzie na te urodziny..
- A no chyba że tak.. Okay.. To miłej zabawy. Pa… I.. i kocham cię..
- Ja ciebie też.. no pa..
Szczęśliwa Kamila odłożyła telefon.
- A ty co taka szczęśliwa i w ogóle?- zapytała Ewelina.
- Nie ważne..
- Dobra, okay.. nie będę wnikać.. Chodź.. bo zaraz się spóźnimy..
Dziewczyny wyszły z domu i poszły do klubu. Ochroniarz był tak miły, że wpuścił je za darmo. Weszły do środka i usiadły przy pierwszym wolnym stoliku. Siedziały tak kilka minut, aż nagle ktoś podszedł i złapał Ewelinę za rękę. Lecz nie był to Igor, ani ktoś na czyj widok by się ucieszyły dziewczyny.
-----------------------------------------------------------------------------
Przepraszam.. troche was zaniedbałam.. ale macie za to dłuugi.. i ta nutka niepewności kto to będzie :D . Jak tam w szkole? Postaram się dodać jak najszybciej nowy rozdział ;) .

5 komentarzy:

  1. Super jak zawsze czekam na kolejny :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział zajebisty nic dodać nic ująć :D czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudeńko <3 Nie mam pojęcia kto to. Czekam na następny !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. CZekam oczywiście na kolejny :P Co do sql to masakra xd A co do "ktosia" to możliwe, że to Tomson lub BAron, albo ktoś ze znajomych xd
    Jak będziesz miała czas to wpadnij: http://pokojmiloscafromental.blogspot.com/
    http://afromentalowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajny moim zdaniem Tomson z Baronem

    OdpowiedzUsuń