niedziela, 20 października 2013

Afrodział 34.

Do Kamili zadzwonił telefon.
- Halo?
- No hej. Czemu nie odbierałaś telefonu?- zapytała Ewelina.
- Bo miałam nagranie.
- To dzisiaj?
- No tak.. Co chciałaś?
- Igor chce się ze mną spotkać..
- I co w związku z tym?
- No nie wiem czy iść na to spotkanie..
- A czemu masz nie iść?
- No .. jakoś tak dziwnie się czuję..
- Może jesteś w ciąży z nim?- zażartowała Kamila.
- Nawet tak nie żartuj! A dziwnie się czuję, to nie pod tym względem, że mnie coś boli czy coś… Tylko, że względem niego tak się jakoś dziwnie czuję..
- Ja na twoim miejscu bym poszła na to spotkanie.. A wiesz czemu? Bo jestem ciekawa co on ma tobie do powiedzenia.
-  Ale..
- Jakie ale? Nie ma żadnego ale! Jesteś wolną dziewczyną! Zerwałaś z chłopakiem! Prawda?
- No tak jakby..
- No to czego się obawiasz?!
- No.. chyba niczego.. Nie wiem z resztą już sama!
- Masz iść i koniec i kropka!
- No dobra..
- O której masz to spotkanie?- zapytała Kama.
- O 19:00..
- Yy.. to ja nie wiem na co ty czekasz?!  Jest już 18:00! Szykuj się i idź!
- Okay.. Dzięki za porady…
- Jak już będziesz po spotkaniu to zadzwoń. Albo jutro się gdzieś spotkajmy..
- Dobra to jutro do ciebie zadzwonię i się umówimy. Do zobaczenia.
- Na razie.
Kamila odłożyła telefon. Za chwilę podszedł do niej od tyłu Tomson, objął ją w talii i zaczął całować po szyi.
- Kto to dzwonił- zapytał po chwili Tomek.
- Ewelina- odpowiedziała Kamila.
- Co chciała?
- A nic.. Takie tam.. wiesz.. babskie sprawy.. plotki i w ogóle..
- Aha.. Dasz się dziś zaprosić gdzieś na kolację?
- Hmm.. A jeśli powiem nie to co?
- To.. Będzie za to kara..- zażartował  Tomasz.
- Haha.. No dobra.. Odpowiem, że tak.. Możemy gdzieś iść na kolację.
***
Ewelina po rozmowie z koleżanką postanowiła, że pójdzie do łazienki, przebierze się, uczesze się i zrobi sobie makijaż. Za chwilę była już gotowa. Założyła buty i wyszła. Za kilka minut była już na miejscu. Mimo, iż na miejsce przybyła przed czasem, to zauważyła, że Igor również już jest. Postanowiła, że podejdzie do niego.
- O hej.. Już jesteś?- zapytał zdziwiony Igor.
- Yy.. hej.. yy.. przyszłam wcześniej bo nie miałam co robić..
- Spoko.. Nawet lepiej, że wcześniej przyszłaś.. Zamówić ci coś?
- Nie, dziękuję. To.. jaki jest cel tego spotkania?
- Chciałem porozmawiać.. yy.. o nas..- powiedział Igor po czym złapał Ewelinę za rękę.
- Proszę cię.. nie ma tematu.. To co się ostatniej nocy zdarzyło między nami.. To.. nie powinno mieć miejsca..  Ja.. nic do ciebie nie czuję..
- Ale.. Wczoraj mówiłaś co innego!
- Ale wczoraj to nie znaczy dzisiaj! Poza tym wczoraj byłam po alkoholu.. i moim zdaniem… oczywiście nie obrażając cię.. wykorzystałeś mój stan..
- Ale Ewelina! Ja cię kocham.. Ja chcę z tobą być! Proszę cię! Daj mi szansę..
- Nie Igor.. Ja kocham Alka..
- Ale on do ciebie już nie wróci!
- No i co z tego.. Na razie nie jestem  gotowa na nowy związek..
- Proszę cię.. Zrobię wszystko co tylko będziesz chciała!
- Nie! Chyba będzie lepiej jak już sobie pójdę..
- Poczekaj..
- I nie dzwoń do mnie więcej.. Cześć.
Ewelina wstała od stolika i wyszła. Wracając do domu po jej policzkach zaczęły spływać łzy.
***
Baron postanowił, że zadzwoni do swojej mamy. Przez przypadek wybrał numer Eweliny.
- Halo?- zapytała załamanym głosem Ewelina.
- Yy.. Ewelina?- zapytał zdziwiony Aleks.
- Tak! A myślałeś, że kto?
- Sorry.. pomyliłem numery.. Miałem zadzwonić do swojej mamy..
- Aha.. To cześć..
- Cześć.
***
Kamila zeszła z góry, ubrana w krótką, czerwoną sukienkę.
- Mm.. pięknie wyglądasz kochanie- powiedział Tomasz.
- Dziękuję- odpowiedziała dziewczyna po czym podeszła do Tomsona i pocałowała go w usta.
- A to za co?
- A tak..  za nic.. A musi być za coś?
- No nie wiem.. To co jedziemy?
- Oczywiście, że tak..
Para wyszła  z domu, wsiadła do samochodu i pojechała do restauracji.
***
Ewelina wróciła do domu. Wyjęła z szafki proszki nasenne. Następnie wzięła kilka na raz i popiła wodą, po czym położyła się spać.
***
Kamila i Tomek zjedli kolację. Następnie wrócili do domu.
- To co.. Obejrzymy jakiś film?- zapytał Tomasz.
- Okay.. Tylko pójdę się przebiorę- oznajmiła dziewczyna.
- Dobra.
Kamila poszła na górę i zmieniła ubrania na wygodniejsze. Po chwili wróciła na dół. Usiadła obok Tomsona na kanapie i przytuliła się do niego. Za kilkanaście minut Kamila zaczęła usypiać. Zauważył to Tomek.
- Eeej.. Nie śpij!- powiedział Tomasz.
- Yy.. Że co?!
- Nie śpij!
- Ale mi się spać chce..
- Aa.. Mogę cię rozbudzić..
- Hmm.. No jak chcesz…
Tomson zaczął całować Kamilę. Wziął ją na ręce, zaniósł do sypialni i rzucił na łóżko. Po chwili wznowili namiętne pocałunki. Powoli zrzucali z siebie ubrania i zaczęli się kochać.
----------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że tak długo pisałam taki krótki rozdział, ale szkoła.. Jak nie kartkówki, to jakieś sprawdziany lub nauka pamięciowa jakiś tekstów -,- . Podoba się? Komentujcie! Proszę was! Jeśli będzie baardzo dużo komentarzy to jak najszybciej dodam kolejny rozdział (za 2-3 dni) ;D. Liczę na was :*.

12 komentarzy:

  1. Super czekam na kolejny :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodaj szybko kolejny

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny jak zawsze :) Już nie mogę się doczekać kolejnego <3

    OdpowiedzUsuń
  4. super! czekam na kolejny<3

    OdpowiedzUsuń
  5. genialne opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy kolejny ?:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. czekam na kolejny :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział :D dawaj szybko kolejny

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzisiaj zauważyłam Twój blog i tak się w niego w czytałam... Jest genialny , w życiu nie czytałam takiego wspaniałego bloga. Kurczę dawaj szybko następny jestem ciekawa co będzie z Eweliną i Alkiem ; )))

    Buziaki ; **

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebisty rozdział *.* Dawaj kolejny !

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy dodasz kolejny ???

    OdpowiedzUsuń